Reforma bankowa – nie przeszła

Reforma bankowa powstała jako alternatywa dla wyższych podatków. PiS przygotowało projekt ustawy wprowadzający podatek od instytucji finansowych tzw. podatek bankowy. Taka ustawa działa w Niemczech, Wielkiej Brytanii, a w Węgrach stanowi samoistne źródło dochodów budżetu. Podatek miałby dotyczyć banków, towarzystw ubezpieczeniowych i funduszy inwestycyjnych. Podatek miałby wynosić 0.39% dla aktywów, co by dawało 5mld złotych rocznie czyli równowartość 1% podatku VAT. Ustawa nie przeszła. Za odrzuceniem było 263 posłów, a 176 było przeciw. Pan Minister Finansów Jacek Rostowski skrytykował opozycję za chęć wprowadzenia w życie tego projektu.

PiS działa na rzecz lobbystów inwestorów zagranicznych i nie broni interesu narodu polskiego. Wstyd mi za was! Wstyd!

W alternatywie rządzący chcą wprowadzić opłatę bankową, która trafi na specjalny fundusz w Bankowym Funduszu Gwarancyjnym.

aby zapewnić bezpieczeństwo depozytów Polaków w systemie bankowym

Więc teraz nasuwa się szereg pytań.

Niby z jakiego powodu PiS działa na rzecz lobbystów zagranicznych? Ta ustawa mówi o zabieraniu pieniędzy w postaci podatku od wielkich firm, które w 65% nie są Polskie w zamian za podwyżkę podatku VAT, która dotyczy głównie najbiedniejszych i tych biednych, bo trafia głównie w ich rodziny.

Jeżeli zostanie wprowadzona opłata bankowa to będzie jedynie zabezpieczenie banków przed bankructwem, co by się wiązało z utratą pieniędzy tych osób, które wpłaciło do danego banku.

I kolejne, chyba najważniejsze pytanie. Czy dla PO-PSL ważniejsze są banki, które w 65% są zagraniczne niż biedni Polacy? Dlaczego premier wprowadził większe podatki skoro mógł się posłużyć reformą bankową? Przecież podwyżka VAT z 22% na 23% uderzyła głównie w najbiedniejszych, którzy i tak nie mają pieniędzy. Natomiast wprowadzenie reformy bankowej zabierało by najbogatszym nieznaczną część czyli tylko 0.39%. Jak uważacie, jakie jest lepsze rozwiązanie? Jeszcze większe zubożenie najbiedniejszych czy zabranie małej części dla wielkich firm, które w większości nie są Polskie?

Źródła:

http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,11168382,Sejm_odrzucil_projekt_ustawy_wprowadzajacej_podatek.html

http://mypis.salon24.pl/226808,projekt-ustawy-o-podatku-bankowym

http://www.podatki.abc.com.pl/czytaj/-/artykul/mf-projekt-ustawy-wprowadzajacej-podatek-bankowy-w-przyszlym-tygodniu

http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,11166183,Sejm_odrzucil_projekt_ustawy_wprowadzajacej_podatek.html

 

Kolejne tłumy Polaków na ulicach w Warszawie

Dnia dzisiejszego w Warszawie odbyły się dwa przemarsze. Pierwszy odbył się „W obronie wolnych mediów”, a drugi „Marsz za serbskim Kosowem”. Pierwszy ruszył o godzinie 13.00 spod Sejmu w kierunku Pałacu Prezydenckiego na Krakowskim Przedmieściu, a drugi o godzinie 17.00 z Ogrodów Saskich.

Marsz w obronie wolnych mediów zaczął się od modlitwy, którą poprowadził ks. Stanisław Małkowski, następnie został przeczytany fragment aktu społecznego zwolnienia dyscyplinarnego Jana Dworaka, przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

Oświadczamy, że rozwiązujemy z panem umowę o pracę zawartą w 2011 r. bez zachowania okresu wypowiedzenia. Przyczyną rozwiązania angażu jest stosowanie podwójnych standardów związanych z przyznawaniem zgody na umieszczenie na multipleksie cyfrowym firm ubiegających się o tę zgodę oraz stosowanie niejasnych kryteriów konkursu. Rada przez pana kierowana wydała zgodę firmom, które nie mają zaplecza finansowego, merytorycznego i technicznego, które w tej chwili nadają tylko plansze informacyjne. Rada przez pana kierowana nie przyznała takiej zgody telewizji Trwam, która od 9 lat codziennie nadaje programy publicystyczne, serwisy informacyjne i programy kulturalne.

Uczestnicy wyruszyli sprzed Sejmu po godz. 13, przeszli Alejami Jerozolimskimi, ulicami Marszałkowską i Królewską na Krakowskie Przedmieście przed Pałac Prezydencki, gdzie odbyła się główna część manifestacji. Marsz w obronie wolnych mediów zgromadził od 8 do 25 tysięcy osób. Z relacji wynika, że marsz przebiegał spokojnie. Było dużo starców, ale nie zabrakło młodych ludzi, szły nawet rodziny z dziećmi. Przechodnie i kierowcy reagowali pozytywnie. Wiele osób spontanicznie przyłączało się do marszu. Nie odnotowano żadnych oznak agresji wobec uczestników marszu. Uczestnicy chcieli przywrócenia koncesji dla TV Trwam.



Kolejna manifestacja to solidarność z Serbami. W kilku miastach w Polsce zostały zorganizowane marsze pod tytułem „Kosowo jest Serbskie”. Jeszcze jeden odbędzie się 19.02.12r w Poznaniu.
W poprzednim roku wyglądało to tak:

W tym roku było podobnie. Nie znalazłem jeszcze danych ile było osób, gdy już będą – udostępnię. Jak to młodzież, ona jest nastawiona bardziej bojowo niż starcy. Tak wyglądał marsz pod lokalem Krytyki Politycznej, w którym 11 listopada 2011 roku schroniła się bandycka bojówka z Niemiec.

Źródła:
http://wpolityce.pl/wydarzenia/23393-7-8-tysiecy-osob-wzielo-udzial-w-marszu-w-obronie-wolnosci-mediow-ziemkiewicz-przyszedlem-podziekowac
http://niezalezna.pl/23730-tlumy-na-ulicach-w-obronie-wolnych-mediow

PS. Dziwi mnie to, że nie mówią o marszu wolnych mediów na popularnych kanałach w TV.

Niekompetencja i niedyspozycja

Kolejny nowy dzień i kolejne niedyspozycje. Może na pierwszy ognień rzucimy wicepremiera Pawlaka. Pytany o reformie emerytalnej dla wp.pl wypowiedział się:

„nie powinno się liczyć i dlatego powinno się bardziej zadbać o relacje ze swoimi dziećmi”

Wypowiedź wywołała skandal nie tylko w opozycji. Posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska z PO także uważa, że nie powinny takie słowa wypowiadać, ale dziwi się o chęci zdymisjonowania wicepremiera przez opozycję.

Absolutnie nie wypada, tak mniej więcej jak powiedział „nie wierzę w Polskę”, tak czy „nie wierzę w Polską gospodarkę” jak jest ministrem gospodarki. To mniej więcej jest tego typu wypowiedź. Być może to był jakiś skrót myślowy, albo pomroczność jasna. W każdym razie nie rozumiem takiego głosu.

Obejrzeć wywiad możecie pod tym adresem: http://wiadomosci.wp.pl/kat,1027459,title,Duza-wpadka-Pawlak-dal-ciala-Burza-po-slowach-wicepremiera,wid,14262605,wiadomosc.html?ticaid=1df00&_ticrsn=5


Następnie niekompetentna  rzeczniczki Ministerstwa Zdrowia podczas rozmowy w TokFM. Rzeczniczka dostała pytania ponad tydzień wcześniej i powinna się przygotować. Okazało się co innego, w ogóle nie była przygotowana i nie znała odpowiedzi na większość pytań. Była zbulwersowana i zarzuciła prowadzącemu brak obiektywizmu. Twierdziła, że wyszukuje „małych błędów” w ustawie, a nie informuję o jej sukcesach. Poprosił, by przedstawiła mu te sukcesy, i obiecał, że jeśli je przegapił, to naprawi swój błąd i opowie o tym odbiorcom. Pani rzecznik zapowiedziała, że przyśle te sukcesy w mailu. Do dziś nie otrzymał od niej wiadomości.

A rozmowa wyglądała następująco:

Michał Janczura: Pierwsze pytanie dotyczące domów pomocy społecznej. Dostajemy sygnały natury prawnej. Oni nie wiedzą, które prawo jest dla nich obowiązujące. To wypływające z umów podpisanych z aptekami, które podpisywali po rozstrzygnięciu przetargów , czyli umów związanych z zamówieniami publicznymi, czy te przepisy, ceny wynikające z ustawy refundacyjnej.

Agnieszka Gołąbek: Przepraszam, ale nie rozumiem tego pytania.

M.J.: Pani rzecznik, dobrze: dom pomocy społecznej ma podpisane umowy z apteką. Rozpisał przetarg, na przykład rok temu, półtora roku temu, pół roku temu, na dostawę leków…

A.G.: Panie Michale…~

M.J.: O czym my w ogóle rozmawiamy? To jak ja mam formułować te pytania? No nie wiem. Jest pytanie związane z zakupem leków. Czyli sprawa dotycząca…

A.G.: Na to pytanie jest odpowiedź taka, że oni mają prawo kupować na podstawie recepty w aptece. Leki.

M.J.: OK, to jeżeli jest taka odpowiedź na to pytanie, to OK.

A.G.: Nie, nie, przepraszam. Ja się dzisiaj nie nagram na ten temat, bo po prostu ja nie będę ryzykowała wypowiedzi, które po prostu mogą się… ustalmy w ten sposób, nie czuję się przygotowana do udzielenia odpowiedzi na te pytania, po prostu uważam, że one nie są do nas, nie.. nie… no nie.

M.J.: To jak ja mam sformułować to pytanie? Pani rzecznik, wysłałem wam mail, dokładnie bodajże tydzień temu, z jasno sformułowanym pytaniem: która cena dla DPS-ów jest obowiązująca? Ta z umowy z apteką czy ta z obwieszczenia dotyczącego wykazu leków refundowanych? Bo są wokół tego wątpliwości.

A.G.: [MILCZENIE]…

M.J.: Nie umiem jaśniej sformułować tego pytania.

A.G.:

M.J.: I nie wysłałem tego tydzień temu, ale wysłałem to dużo wcześniej.

A.G.:

M.J.: Albo inaczej. Może gdzie ja mam szukać odpowiedzi na to pytanie? Może w ten sposób…

A.G.:

M.J.: To może przejdźmy do dalszych tematów.

A.G.:

M.J.: Pani rzecznik, możemy czy nie możemy?

A.G.: (długa cisza; rzecznik zerka do dokumentów). Spróbujmy dalej, ale po prostu, powiem szczerze, te odpowiedzi, które ja dostałam na to pytanie, to ja się nie podejmę odpowiadać. To jest też…

M.J.: Artykuł 9, paragraf 2 ustawy, czyli regulacje dotyczące leków w szpitalach. Pytanie w zasadzie jedno. Co się stanie, jeśli koncerny farmaceutyczne produkujące na przykład innowacyjne leki nowej generacji w trakcie negocjacji nie zejdą do takiego poziomu, czyli do limitu, że szpitale będą mogły te leki kupować. Czy wiecie, jak to jest? Może zagwarantujecie, że wszystkie leki będą dostępne w szpitalach, że wszyscy producenci zejdą do limitów?

A.G.:

M.J.: Jasno napisałem o artykule 9, paragraf 2, czyli regulacje dotyczące leków w szpitalach. Nie wiem…, jeśli pani rzecznik ma ochotę, to ja to wszystko wytłumaczę. Ale rozumiem, że wtedy nie uzyskam odpowiedzi na to pytanie… Pani rzecznik, świadczeniodawców ogólnie nie dotyczy kwestia cen sztywnych. Oni mogą kupować leki taniej, ale nie mogą kupować leków droższych niż limit w danej grupie limitowej. Pytanie: co jeżeli lek teraz jest droższy niż limit? Jaką mamy gwarancję? Dyrektorzy szpitali nas alarmują, że oni tych niektórych leków kupować nie będą mogli. Czy państwo jakoś to skomentujecie? Jak ta kwestia wygląda?

A.G.: … (westchnięcie)

M.J.: Ale uzyskam jakąkolwiek odpowiedź na to pytanie czy nie? Szkoda naszego czasu, pani rzecznik… Czy departament coś napisał, czy ma pani jakiekolwiek informacje na ten temat…?

A.G.: No nie…

http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103085,11163991,_Przepraszam__nie_rozumiem_pytania___Kuriozalny_wywiad.html

Fala krytyki minister sportu Joanny Muchy

Minęły wybory, nowy rząd, nowe twarze. Premier wybrał nowych ministrów, postawił na młode, nowe postacie w polityce.

Ostatnio głośno jest o wpadkach Joanny Muchy. Nie jest pierwszą, ani ostatnią, która nie nadaje się do swojej roboty. A zaczęło się od:

Dwa dni później afera o wysokich premiach, łącznie 4 mln dla 5 osób. Premie dostanie w wysokości 570 tysięcy szef Narodowego Centrum Sportu, a także wysokie premie dostaną dwaj wiceprezesi spółki Narodowe Centrum Sportu oraz prezes i wiceprezes spółki Pl.2012. Za spapraną robotę dostają takie wysokie premie, gdzie przeciętny zjadacz chleba nie zarobi tyle przez całe życie. Moim zdaniem jest to niedorzeczne! A problemów z Narodowym było sporo, sporo i jeszcze więcej m.in nieotwarcie stadionu narodowego na czas, znane na cały kraj problemy ze schodami, nie spełnia wymogów , a dzisiaj okazuje się, że bramka jest za niska, rogi boiska nie mają równo 90 stopni, a ławek rezerwowych jest 12 zamiast 13 i nawet gdyby nie odwołali meczu Wisły z Legią to sędzia nie mógłby tego meczu rozegrać.

Teraz żeby odbudować swoją pozycję robi wszystko co się da. Na przestrzeni dni zorganizowała bieg dookoła stadionu, który był efektem przegranego zakładu. Szefowa resortu zapowiadała, że jeśli stadion nie będzie gotowy na Superpuchar, to pobiegnie dookoła Narodowego. Bieg dla Muchy był dobrą okazją do tego, by zadać szyku.

Minister ubrała się w spodnie i kurtkę renomowanej firmy Nike, markowe rękawiczki oraz młodzieżową czapkę Lee Cooper. W sumie miała na sobie strój wart ok. 1200 zł.

15 luty 2012r – kolejna wpadka naszej pani minister

Joanna Mucha zapytana przez dziennikarza czy jako ekonomista z wykształcenia jest w stanie dostrzec problemy polskiego trzecioligowego hokeja na lodzie. Usłyszał:

Proszę mi wierzyć, że te problemy są już opracowywane w resorcie, chociaż one są gdzieś tam na 35 miejscu albo 98 – stwierdziła Mucha.

 

 

 

Był to kolejny sprawdzian wiedzy minister sportu. Nie zdała. Dziennikarz musiał wyprowadzić ją z błędu.

Za trzecioligowy hokej niech się pani nie bierze, bo tej ligi nie ma. Tak przykładowo mówię – radził.

Niemcy szykują naloty na Polskie miasta

Znalazłem artykuł na kwejku o szykowanych nalotach na Polskę przez Niemców, w którym chcą wyrzucić na Polskie ziemie miliony ulotek o zbrodniach popełnionych na Niemcach w czasie II woj. światowej. Celem ich jest odzyskanie ziem, które należały kiedyś do ich dziadków za pomocą luki prawnej w umowie międzynarodowej oraz informowanie o polskich zbrodniach na niemieckich cywilach i polskich naruszeniach prawa międzynarodowego. Organizatorem tejże inicjatywy jest strona http://www.eigentum-ost.de/ A więcej informacji na ten temat możecie na poniższym zdjęciu i linkach.

http://www.eigentum-ost.de/

http://solidarni2010bialystok.pl/niemcy-wkrotce-zaatakuja-szczecin

Teraz czas na podsumowanie. Niemcy mówiąc, że szykują tą akcję chcą sprawiedliwości i odzyskania ziem, który należały do ich dziadków przed wojną. To co my mamy powiedzieć na ten temat? Przez drugą wojnę światową 16% ludności Polskiej zostało zabitej, czyli około 5,6 mln obywateli, a w tym tylko 160000 to byli żołnierze, 2,4 mln cywile i 3 mln to żydzi. Wszystkie miasta Polskie zostały doszczętnie zniszczone, spalone i obrabowane, ludzie nie mieli co jeść. Wszystkie spustoszenia doprowadziły do zniszczenia gospodarki w Polsce. Nie wspominając już o stratach moralnych. Gdyby Niemcy z rozsądkiem i uczciwością podeszli do tej sprawy nie spłaciliby się do tej pory.

Kraj Ludność do IX 1939 Zabitych żołnierzy Zabitych cywilów Zabitych żydów Łącznie Procent zabitych
Polska 34,849,000 160,000 2,440,000 3,000,000 5,600,000 16,07%
Niemcy 69,623,000 4,633,000 2,700,000 160,000 7,293,000 10,47%
ZSRR 168,500,000 12,500,000 10,600,000 1,000,000 23,100,000 13,71%

PiS szykuje „wiosenną rewolucję”

Z nieoficjalnych informacji od „Rzeczpospolitej” dowiadujemy się, że przygotowywana jest przez nich wielką ofensywę. Według informatora, który został zaproszony do grupy złożonej z najbliższych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego. W jej skład wchodzą m.in. Adam Lipiński, Adam Hofman, Tomasz Poręba oraz kilku ekspertów: ekonomistów, politologów i socjologów.

Teraz pytania, co chcą przez to osiągnąć. Obiektywnie na to patrząc mogą chcieć stworzyć propagandę anty-PO i poddać do dymisji cały rząd i objąć władzę w państwie. Jednak można też uważać zupełnie co innego. Wykorzystanie dobrego momentu przez PiS do wyrzucenia całego gnoju z naszego kraju jakim są byli agenci SB, znajomi ich i osoby wypromowane w polityce dzięki tymże agentom. Tam jest coś więcej niż tylko chęć władzy, tam jest chęć postawienia na prostej Polski, bo chyba tylko ślepi nie widzą, że wszystko idzie w złym kierunku.

Źródło:
http://www.rp.pl/artykul/738666,811784-Ofensywa-PiS-ruszy-wiosna.html

Ateny w ogniu!

Grecja przyjęła plan oszczędnościowy, który wprowadza obniżenie płacy minimalnej o 20% oraz zamrożenie pensji w sektorze publicznym i redukcję zatrudnienia – o 150 tys. osób do 2015 roku. W Grecji wybuchła złość i zamieszki. Ponad 50 osób jest rannych. W płomieniach stanęło około 10 budynków m.in bank, kafateria i zabytkowe kino. Splądrowano także wiele sklepów i dokonano przejęcia telewizji.

Livesteam z placu w Atenach:

http://www.livestream.com/stopcarteltvgr

Atak na telewizję:

http://weroccupyunited.com/post/17546248552/greeks-take-over-tv-station

Anonimowi o demonstracjach w Grecji. Twierdzą, że problem tkwi w bankierach:

Nerwowa sobota w Warszawie?

Jak już pewnie wszyscy słyszeli w mediach, że fani Legii Warszawa i Wisły Kraków szykowali się na przyjazd do Warszawy na marsze. Dnia 11.02.12r miały być zorganizowane 3 manifestacje w stolicy naszego kraju.

-Manifestacja Legii Warszawa przeciwko rządowi,
-manifestacja Wisły Kraków przeciwko rządowi,
-manifestacja przeciwko ACTA,

W Warszawie na ten dzień zmobilizowano około 7000 policjantów do pilnowania porządków i do tłumienia zamieszek. Przygotowania trwały, policja i rząd przygotowywali się chyba na najgorszy scenariusz.

A tutaj wielka heca najpierw ze strony Wisły, która odwołała w ostatniej chwili przyjazd, a potem Legii która najpierw zabawiła się pod stadionem na Łazienkowskiej, a następnie rozeszli się do domów i w stronę stadionu Narodowego poszła delegacja 5 osób eskortowana przez kilka wozów policji. Nie wszyscy fani Legii posłuchali się Starucha, który mówił by się wszyscy rozeszli i około 1000 kibiców szło 50 metrów dalej od delegacji pod Narodowy. W ten sposób kibice zakpili sobie z policji.
Nie obeszło się bez głupich zachowań policji, która po raz kolejny udowodniła, że nie jest przygotowana odpowiednio i jest źle skoordynowana.

A to nie wszystko z soboty. Odbyła się również manifestacja Anty-ACTA, którą pilnowała policja z LRADami. LRADy to kontrowersyjne urządzenia, które swoim imitowanym dźwiękiem potrafią zniszczyć bębenki w uszach, ale o tym następnym razem.

http://www.wykop.pl/ramka/1040919/policja-przygotowala-lrad-500x-na-demonstracje-anty-acta-michal-lesniewski/#

By czupryn888 Zamieszczone w Nowości